Polskie lato festiwalami literackimi stoi – z roku na rok przybywa wydarzeń, a moja frustracja związana z tym, że nie mogę być wszędzie rośnie. Dlatego odliczam dni do Festiwalu Literacki Sopot – pozostał miesiąc – a ja nie tylko tam będę, ale mam też w tym przedsięwzięciu swój mały udział.
Razem z Panem Filosem – bardzo bym chciała, by dobra literatura broniła się sama, ale niestety, zdjęcie z psem automatycznie zwiększa zainteresowanie – przedstawiamy autorów, których twórczość (w rożnych formach) komentuję w „Literackiej”, gazecie towarzyszącej festiwalowi (będzie wersja papierowa i www). Prezentujemy od lewej:
Po pierwsze, Javier Cercas. Wyrazisty hiszpański pisarz z Katalonii (jako przeciwnik niepodległości tego regionu, przedstawia się w ten właśnie sposób). Pisze o trupach z hiszpańskiej szafy: jego powieści oscylują wokół wojny domowej.
Po drugie, twórczość Marty Orzeszyny. To zapowiedź przyszłorocznej, francuskojęzycznej edycji festiwalu. Orzeszyna z pasją wspomina Paryż czasów belle époque. Jest także autorką biografii Antoniego Cierplikowskiego – chłopaka z Sieradza, który wyjechał do miasta świateł i zyskał światowy rozgłos (paradoksalnie najmniejszy w Polsce). Czesał pół Hollywood. Zapoczątkował mycie włosów przed strzyżeniem i czesaniem oraz fryzurę „na chłopczycę” i choćby dlatego warto o nim poczytać.
Po trzecie, „Ludzie z Placu Słońca”. Wydany w tym roku zbiór reportaży o współczenej Hiszpanii pióra Aleksandry Lipczak. Mnogość tematów i form. Lektura obowiązkowa dla tych, którzy chcą poznać Hiszpanię inną niż z przewodników turystycznych i zrozumieć, co dzieje się w tym kraju.
Po czwarte, „Lem. Życie nie z tej ziemi”, czyli pierwsza biografa Staniława Lema pióra Wojciecha Orlińskiego. Premiera książki 2 sierpnia, stąd na zdjęciu widzicie mój skromny zbiór powieści Mistrza. Jetsem już po lekturze wersji elektronicznej – must have dla fanów Lema i nie tylko.
Bonus: Napiszę też o dwóch wizjach jednej Europy, czyli o spojrzeniu na stary kontynent z perspektywy Ortegi y Gasseta oraz Miguela de Unamuno.
To kropla w morzu (z racji lokalizacji, możecie potraktować to dosłownie) tego, co przewidzieli organizatorzy. Zerknijcie do programu i stwórzcie listę topowych dla Was wydarzeń.
Polecam także dołączyć do wydarzenia na Facebooku, gdzie pojawia się wiele ciekawostek dotyczących Hiszpanii oraz autorek i autorów, którzy pojawią się w sierpniu w Sopocie.
¿Hasta luego? Widzimy się?