CONRAD 2019: RZECZYWISTOŚCI – impresje

73533093_10212624325723698_2210215648267599872_n

We właściwym sobie tempie zapraszam na garść refleksji po tegorocznym Conradzie. W tym roku udało mi się pojechać do Krakowa na prawie całe cztery dni. Myślę, że to optymalny czas – tak intensywne życie kulturalne jest męczące! Jako wierna uczestniczka kilku festiwali (Big Boog Festivalu, Literackiego Sopotu, Pulsu Literatury i Conrada właśnie) mogę powiedzieć, że każdy z nich ma swój niepodrabialny klimat. Gdybym miała określić Conrada w dwóch słowach, byłyby to: refleksja i erudycja, co mi jako filozofce bardzo odpowiada. Ambitne tematy, fundamentalne pytania, próba dotarcia do jądra problemu – taki jest Conrad. Strasznie lubię to kotłowanie się idei, pospieszne notowanie i skupienie, które obserwuję u uczestniczek i uczestników festiwalu. No i u siebie, rzecz jasna.

Tegoroczna edycja nosiła nazwę RZECZYWISTOŚCI. Zapraszam na fotorelację z komentarzem, w którym starałam się nakreślić płaszczyzny realizacji tego hasła. No i wybaczcie monotonię kadru – mimo naprawdę świetnego programu w księgarniach, zdecydowaną większość czasu spędziłam w Pałacu Czeczotka, czyli głównym miejscu festiwalowym. (Pół piątku zajęła mi wycieczka na targi i z powrotem.)

CZWARTEK 24/10/19

IMG_7438

Dowody na nieprzezroczystość przestrzeni. Dyskusja: Krzysztof Środą i Urszula Zajączkowska (prowadzenie: Adam Pluszka). Na tym spotkaniu znalazłam się przypadkiem – spóźniłam się na wcześniejsze i czekałam na następne. Twórczość Środy kilkukrotnie mi polecano, ale niczego jeszcze nie przeczytałam. Patyki, badyle Zajączkowskiej mignęły mi w zapowiedziach Marginesów. Goście byli mi więc nieznani. Szybko urzekli mnie jednak swoją empatią do wycinków świata, które człowiek często postrzega jedynie na sposób instrumentalny. Piękna narracja o roślinnym i rybim uniwersum oraz apel o codzienną uważność i wyzbywanie się szowinizmu gatunkowego. Takie niespodzianki lubię najbardziej.

IMG_7442

W oku cyklonu. Spotkanie z Almudeną Grandes (prowadzenie: Marta Eloy Cichocka). Moja ulubiona hiszpańska pisarka, autorka świetnych powieści starających się tłumaczyć dwudziestowieczną rzeczywistość jej kraju. Udana rozmowa na temat historii Hiszpanii, technik powieściopisarskich oraz powoływania do istnienia pełnowymiarowych bohaterek. Polecam Wam lekturę książek Almudeny, zwłaszcza, że dużą część tłumaczonej na polski literatury hiszpańskiej stanowią miałkie obyczajówki rozgrywające się w czasach wojny domowej. O jednej z powieści autorki, Pocałunkach składanych na chlebie, pisałam tutaj.

IMG_7444

O marnowaniu i dzieleniu. Dyskusja: Marta Sapała, Magdalena Wrona (prowadzenie: Alicja Beryt) Trudno o lepsze miejsce organizacji takiego spotkania od zaangażowanej Spółdzielni Ogniwo. Czytałam poprzednią książkę Marty Sapały, ten temat również jest mi bardzo bliski. Nie ulega wątpliwości, że na kanapach usiadły specjalistki. Mimo to nie było to najbardziej udane ze spotkań – towarzyszyło mi poczucie chaotyczności, pytaniom i odpowiedziom brakowało pewnej spójności. Myślę sobie, że nie wszystkie tematy, na które warto czytać, dobrze nadają się na spotkania. Nie zmienia to faktu, iż po Na marne sięgnę na pewno. Gdybyście byli zainteresowani, nagranie ze spotkania można obejrzeć na FB Spółdzielni Ogniwo.

PIĄTEK 25/10/19

IMG_7447

Kafka nieznany. Dyskusja: Remigiusz Grzela, Łukasz Musiał (prowadzenie: Justyna Sobolewska) Jedno z trzech spotkań o Kafce, niestety jedyne, w którym mogłam wziąć udział. Bardzo na to spotkanie czekałam, bo Kafka nie tylko mnie pasjonuje, ale też zajmuję się jego twórczością w ramach doktoratu. Rozmowa mocno mnie rozczarowała, przede wszystkim dlatego, że specjalista od Kafki, filozof, badacz i tłumacz jego twórczości, Łukasz Musiał, miał nieporównanie mniej przestrzeni do wypowiedzenia się od Remigiusza Grzeli (autora wydanej w 2004 roku książki Bagaże Franza K.). Chętnie bym posłuchała pana Musiała, na co niestety pan Grzela nie za bardzo pozwalał. Szkoda. Nie zmienia to faktu, że tłum na spotkaniu oraz wydawanie kolejnych, nieznanych w Polsce utworów Kafki cieszy i pokazuje, że twórczość jednego z największych pisarzy minionego wieku wciąż rezonuje. Jeżeli lubicie Kafkę, bardzo polecam Wam nowo wydany komiks Kafka Davida Zane’a Mairowitza Roberta Crumba (słowo/obraz terytoria).

 

SOBOTA 26/10/19

IMG_7452

Osobno razem gdzieś. Dyskusja: Marta Dzido, Jakub Małecki (prowadzenie: Artur Madaliński). Jakub Małecki to jeden z nielicznych popularnych pisarzy, których cenię. Kiedy mam taką okazję, uczestniczę w spotkaniach z autorem; odpowiada mi jego sposób bycia – raczej wesoły i pogodny, kontrastujący ze smutkiem i melancholią jego powieści. Mam podobnie, też czytam raczej smutne rzeczy. Jego najnowszy Horyzont jeszcze przede mną, podobnie jak twórczość Marty Dzido (niewielka Frajda leżakuje od jakiegoś czasu na regale). Ciekawa rozmowa o rzeczywistościach jako przestrzeniach, w których wydarzają się życia bohaterów Dzido i Małeckiego.

IMG_7471

Z dziejów radości. Spotkanie z Radką Denemarkovą (prowadzenie: Mariusz Szczygieł) Chyba najlepsze spotkanie, w jakim uczestniczyłam podczas tegorocznego Conrada. Mimo że słuchałam już Radki w czerwcu podczas Big Book Festivalu miałam przeczucie, że warto być świadkiem rozmowy autorki z Mariuszem Szczygłem. Świetna wymiana zdań o czeskiej mentalności, prawdzie i pisarskiej niezgodzie na kompromisy. Świeżo kupiony Kobold czeka na lekturę.

IMG_7474

Powrót do źródeł wykluczenia. Spotkanie z Didierem Eribonem (prowadzenie: Tomasz Swoboda) Kolejne ważne dla mnie spotkanie z filozofem, socjologiem, pisarzem i… mentorem Edouarda Louisa. Quasi-akademicki wykład o klasowości i wykluczeniu z nią związanym. Ciekawie, mądrze, ostro, a do tego piękna francuszczyzna Eribona. Niedawno przeczytałam jego Powrót do Reims – recenzja wkrótce.

 

NIEDZIELA 27/10/19

IMG_7477

Nagroda Conrada. Dyskusja z udziałem nominowanych: Olgi Hund, Katarzyny Pochmary-Balcer, Joanny Szyndler, Katarzyny Wiśniewskiej i Łukasza Zawady (prowadzenie: Michał Sowiński) To już reguła – w zamykającą festiwal niedzielę Sowińskiemu o swoich książkach i rozpoczętej karierze pisarskiej opowiadają debiutanci. Dobry sposób na wstępne poznanie wrażliwości autorów i ich oczekiwań wobec literatury.

Na wieczorną galę już się nie załapałam – wracałam wtedy do Łodzi – jednak, dla porządku przypomnę, że Nagroda Conrada trafiła do Olgi Hund, za powieść pt Psy ras drobnych traktującą o doświadczeniu pobytu w szpitalu psychiatrycznym.

 

I na koniec: przywiezione z Krakowa:

IMG_20191025_204620_474 (1)