Matronat: DENDRYTY Kallii PapadakI

Dendryty_front_rgb_355

Bardzo się cieszę, że 13 maja ukaże się kolejna książka z serii Wydawnictwa Wyszukanego, które udostępnia polskim czytelnikom tytuły wyróżnione Nagrodą Literacką UE. Podoba mi się koncept oficyny, żeby przybliżać te książki, ponieważ sądzę, że ich lektura może stanowić ciekawy klucz do odczytania współczesnej Europy. Więcej o unijnym konkursie przeczytacie tutaj. Do dzieła będzie dumnie matronować DENDRYDOM.

O książce otwierającej serię, bułgarskiej WYSPIE KRACH Iny Wyłczanowej pisałam do ostatniego numeru Magazynu Literackiego Książki. Teraz czas na Grecję.

Poniżej opis wydawcy.

Dendryty_front_rgb_355Camden leży w stanie New Jersey, naprzeciw Filadelfii. Oba miasta dzieli rzeka Delaware, a łączą je dwa mosty: Benjamina Franklina i Walta Whitmana. Camden było etnicznym tyglem, rozwinięty przemysł oferował pracę imigrantom. Wszystko zmieniło się po drugiej wojnie światowej. Zakłady przemysłowe przeniesiono do stanów zachodnich i do Meksyku. Zabrakło pracy, lecz miasto zalała nowa fala portorykańskich i afroamerykańskich emigrantów szukających lepszego życia. We wrześniu 1949 roku weteran wojenny Howard Unruh zabił w East Camden trzynaście osób w ciągu dwunastu minut. Był pierwszym masowym mordercą w historii Stanów Zjednoczonych. W następnych latach trzech burmistrzów Camden osądzono i skazano na karę więzienia za korupcję. W roku 2012 miasto miało najwyższy wskaźnik przestępczości w Stanach Zjednoczonych. Obecnie około 40% mieszkańców żyje poniżej granicy ubóstwa. Takie są twarde fakty. Poza nimi, jakiekolwiek podobieństwo do osób, nazwisk i sytuacji jest przypadkowe i nie ma żadnego związku z rzeczywistością.

Powieść Dendryty Kallii Papadaki, wyróżniona w 2017 roku Literacką Nagrodą Unii Europejskiej to jedna z najlepszych greckich powieści ostatnich lat. Przedstawia losy kilkorga imigrantów w pierwszym, drugim i trzecim pokoleniu, osiadłych w mieście Camden. Ich losy pokazane są w wahadle czasu oscylującym od 1919 do 1982 roku. Powieść stanowi poruszające studium trudu istnienia na uchodźstwie. Pokazuje zależność między losami jednostek a losem miasta oraz wpływ polityki – tej wielkiej i tej lokalnej – na koleje życia prostych ludzi.
Czy „amerykański sen” i wiara w „mogę wszystko” to iluzja? Drogi Czytelniku rozstrzygnij sam.