Literacki Sopot, dzień czwarty

IMG_3006

Wróciłam do Łodzi. Ponad pięciogodzinna podróż pociągiem nie należała do najprzyjemniejszych – otaczające mnie w wagonie dzieciaki właściwie bez przerwy pruły papę, jakiś ziomek oglądał film bez słuchawek, a dziadek z siedzenia obok plótł trzy po trzy. A ja? Czytałam, po dziesięć razy to samo zdanie. Jednak grunt to dobra lektura – tym razem „Jankeski fajter” Aury Xilonen.

20989241_754522971400775_8561394186733832654_o

Wróćmy do dnia wczorajszego, czyli ostatnich festiwalowych momentów spędzonych w Sopocie. Zaczęło się na pełnym gazie – o 11 spotkałam się z Javierem Cercasem, by przeprowadzić z nim wywiad. Wtem dała o sobie znać złośliwość rzeczy martwych i mój telefon postanowił umrzeć (a, jak się później okazało, tylko zahibernować, bo zaraz po wywiadzie posłusznie się uruchomił). Rozmowę nagrywałam więc na dwa pożyczone od organizatorów iPhony, a że sama iPhona nie mam, zgrywanie plików na mój telefon trwało niemal godzinę, czyli tyle, co wywiad. Jeśli chodzi o samą rozmowę, to, kiedy już jest po, mogę powiedzieć, że wszystko się udało. Efekty poznacie niebawem.

IMG_3033

Kolejnym punktem dnia była debata Czy ludzie wolą dyktatury, czy tylko muszą je znosić z fachowcami: Kubanką Naomi Sanchez, Norwegiem Mikalem Kemem oraz Radosławem Markowskim, Polakiem, rzecz jasna (prowadzenie Maciej Stasiński). Porównując różne dyktatury, wskazując ich czynniki i podejmując próbę uzasadnienia, dlaczego tak dobrze się trzymają, paneliści zastanawiali się, jak (nie) zostać dyktatorem.

IMG_3044

Kolejne spotkanie zorientowane było wokół książki Ludzie z Placu Słońca – zbioru reportaży o współczesnej Hiszpanii (choć, być może należałoby napisać: Hiszpaniach) pióra Aleksandry Lipczak. Spotkanie poprowadził Mariusz Szczygieł. Osobiście jestem bezkrytyczną fanką tej książki i uważam, że to lektura obowiązkowa dla pełnego zrozumienia książek hiszpańskich autorów (tych obecnych na festiwalu i nie tylko). Miałam przyjemność przeprowadzić wywiad z autorką, w gazecie festiwalowej zamieszczono jego fragment, natomiast całość znajdziecie tutaj.

IMG_3046Zwieńczenie festiwalu – powiew świeżości, niesamowitej energii, szczerości zapewniła nam Aura Xilonen (przepytywana przez Magdalenę Grzebałkowską). To właśnie na festiwalu miała miejsce premiera jej Jankeskiego Fajtera. Nie wiem, czy to Masłowska, czy może Mendoza, ale czyta się świetnie. Nie zdradzając nic więcej, tylko napomknę, że to na pewno nie ostatni raz, kiedy wspominam o tej meksykańskiej autorce.

IMG_3055O wydarzeniach dnia dzisiejszego, przeczytacie więcej w Literackiej – gazecie festiwalowej (numer 4/2017).